Poznałeś już wszystkie zalety desek kompozytowych? Zdecydowałeś że właśnie ona pojawi się na twoim tarasie? Jeśli tak, gratulujemy dobrego wyboru i odpowiadamy na pytanie jak powinna być układana deska kompozytowa. Robiąc to po raz pierwszy, możesz mieć pewne obawy i wątpliwości. Chcemy je rozwiać na samym początku. Układanie deski kompozytowej jest proste i szybkie. Do tej czynności potrzebne ci będą podstawowe narzędzia i umiejętności.
Tarasowa deska kompozytowa – jak układać i jakie narzędzia używać?
Do obróbki desek kompozytowych potrzebujesz piłę ręczną lub pilarkę stołową. Znacznie większą precyzję i wygodę cięcia można uzyskać przy pomocy pilarki stołowej i tarczy z gęsto ustawionymi zębami. Do wykończenia obcinanych krawędzi deski, przyda się pilnik. Przy jego pomocy można wygładzić krawędzie, usuwając wszelkie zadziory. Pozostałe narzędzia, które na pewno się przydadzą to wkrętarka akumulatorowa i wiertarka. Deska kompozytowa mocowana jest do konstrukcji z drewnianych legarów, przy pomocy wkrętów. Tak zwane szybko wkręty nie wymagają nawiercania otworów, można je wkręcać bezpośrednio do deski i konstrukcji nośnej.
Dobrze wypoziomowana deska kompozytowa – jak układać z użyciem poziomicy?
Sekretem dobrego tarasu jest jego właściwe wypoziomowanie. Aby umożliwić swobodny odpływ wód deszczowych, taras powinien być ułożony z lekkim spadkiem w stronę ogrodu. Do tego celu należy wykorzystać poziomicę. Dzięki niej, uda się zachować jednakowy spadek na całej powierzchni tarasu. Wystarczy w tym celu tylko podeprzeć deski lub legary przy ścianie budynku.
Wytrzymała deska kompozytowa – jak układać przy zmiennej pogodzie?
Deska kompozytowa jest wykonana z materiałów odpornych na działanie czynników atmosferycznych. Można ją układać w zakresie temperatur od +5 do +40 stopni. Nie zaleca się układania deski przy temperaturach minusowych i bliskich 0, z uwagi na utratę elastyczności materiały i trudniejszą obróbkę. Po ułożeniu, deska kompozytowa nie wymaga dalszej konserwacji ani impregnacji – od razu nadaje się do użytku.
